Dlaczego „bandziorska droga”? Być może partyzanci nazwali ją tak na przekór Niemcom, którzy traktowali opór ze strony Polaków jako występki bandziorskie, wykonane przez pospolitych bandytów? Pewności nie mamy. Wiemy jednak, że w nazewnictwie partyzanckim określano tak drogę łączącą Biłgoraj z bunkrem „Wira” oraz dalej z lasami józefowskimi.
Najdokładniejszy opis drogi znajdujemy w relacji dr. Lucjana Kopcia „Radwana” pt. „Szpital Leśny 665” („Dywersja w Zamojszczyźnie”, pod red. Z. Klukowskiego, rep. S. 134, przypis), który pojechał „bandziorską drogą” z Biłgoraja do „bunkru” Wira w kwietniu 1944 r. W opisie trasy czytamy, że:
"Tak nazywali partyzanci drogę idącą przez lasy od wsi Ćwikły przez Edwardów, Brodziaki i dalej koło Margoli do Trzepietniaka"
W innej ciekawej relacji „Radwana”, czytamy, że jechał on „bandziorską drogą” w kwietniu 1943 r. na proces i egzekucję konfidentki Heleny Modrzejewskiej i miał jako lekarz stwierdzić zgon po jej rozstrzelaniu (więcej w: M. Czacharowski, Agent numer 10 zlikwidowany, zapomniane opowiadanie ppor. Lucjana Kopcia „Radwana”, w: „Tanew”, nr 28, 2016, s. 20-21). Czytamy tam:
"My byliśmy już wtedy daleko. Jedziemy „bandziorską drogą” przez śpiące wioski Edwardów i Brodziaki. Koło Trzepietniaka zatrzymujemy się. Zostaje „Kalina”, „Orsza”, „Wyżeł”, „Biskup”, z żołnierzy ja i konfidentka. Reszta odjeżdża dalej do obozu za wsią Sigły"
O „bandziorskiej drodze” wspomina również dr Zbigniew Krynicki „Korab” we wspomnieniu o tragicznych dniach końca czerwca 1944 r. i tułaczce po lasach po bitwie pod Osuchami (Dywersja w Zamojszczyźnie, pod red. Z. Klukowskiego, rep. s. 159). Czytamy tam:
"Jedziemy znów przez brody, bunkier Wira, mijamy bokiem spalony Szpital i wjeżdżamy na „bandziorską drogę”. Dojeżdżamy do Brodziaków już rano"
Wszystkie te relacje, pisane w trakcie lub tuż po wojnie, potwierdzają, że „bandziorska droga” omijała najbardziej niedostępne, bagniste tereny lasów tereszpolskich (okolice Smolnika) i biegła dawnym traktem z Aleksandrowa do Biłgoraja, który przechodził przez Brodziaki i Edwardów i istniał jeszcze w czasach powojennych. O tym, że w czasie wojny z Aleksandrowa do Biłgoraja jeżdżono tamtędy (inna droga do Biłgoraja prowadziła przez Smólsko) wspominają zarówno mieszkańcy Brodziaków, jak i Aleksandrowa (którzy dawniej nazywali ją także „Biłgorajką” i drogą „wygrodzoną”). Taką trasę potwierdzają również źródła kartograficzne (mapa WIG z 1938 r. oraz mapa sowiecka z lat 1942 i 1943), na których widzimy, że w tamtych czasach była to najkrótsza i osłonięta lasami droga z lasów józefowskich do Biłgoraja.
Należy pamiętać, że partyzantom podczas akcji zależało przede wszystkim na bezpieczeństwu i czasie. Raczej nie nakładano drogi jadąc przez pełne mokradeł okolice Wielkiego Bagna i Smolnik (taka trasa „Bandziorskiej Drogi” widnieje na niektórych współczesnych mapach) – wtedy droga do ziemianki i lasów józefowskich wydłużyłaby się przynajmniej o kilka kilometrów.
Odtworzona trasa Bandziorskiej Drogi może stać się atrakcją turystyczną dla pasjonatów historii, a także amatorów pieszych i rowerowych wycieczek. W przyszłości warto byłoby również oznakować szlak w terenie.
Szczegółowy opis trasy oraz zdjęcia już wkrótce udostępnimy na naszym profilu oraz stronie internetowej. Już teraz Bandziorską drogę można zobaczyć na Partyzanckiej Mapie Puszczy Solskiej – część I, dostępnej tutaj: http://www.dziedzictwogminybilgoraj.pl/multimedia/